Gród Karmadur
Witamy w Grodzie Karmadur

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Drewniana Chata-Mroczny Las
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gród Karmadur Strona Główna -> Przed bramą
Autor Wiadomość
Khayman




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:17, 12 Lut 2007    Temat postu:

* Spojrzał pierwej na domek, później na niewiastę. Był lekko skołowany - owszem, nie spodziewał się żadnego dworku, ale to co ujrzał przeszło jego oczekiwania... Było takie... mroczne i niepokojące. Dreszcz podniecenia przebiegł po jego plecach. Jej reakcja zaś wydawała mu się tak... nieprzystająca do zachowania tej samej przecie istoty na drodze, że zdał sobie sprawę, iż wszystko przed tem było tylko mistyfikacją. Z jednej strony poczuł zawód, z drugiej - jakby spokój iż pokusa nie sprawi, że zrobi coś, czego później mógłby żałować...

Jako że niewieści szloch działał na niego okrutnie źle, bezradnie podszedł do kobiety i spróbował ją objąć... pogłaskać po głowie. W końcu chrząknął.*
Panienko, po cóż te szlochy? Nic się nie stało przecie... chyba?
* Podrapał się po głowie, po czem znów objął ją lekko. *
Problemy, powiadasz? * nie specjalnie uśmiechało mu się bawienie w szlachetnego rycerza. Nie był ani rycerzem, szlachetny też nie był. Troszkę wbrew sobie - po westchnieniu ciężkim - pewnie jeno po to by jej szloch przerwać do mowy zmuszając szepnął. *
Powiedz, może co zaradzim...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daeshea
Dziecko Lasu



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gród Karmadur

PostWysłany: Pon 19:43, 12 Lut 2007    Temat postu:

*Szybko zorientowała się, iż nie tędy droga. Widać nie wszyscy byli szlachetni aż do bólu. I tym lepiej - pomyślała sobie. Spojrzała na elfa myśląc co dalej zrobić. Jej niby szloch zniknął równie szybko jak się pojawił, a na twarzy ukazał się nieco wymuszony uśmiech. Miała jedynie nadzieję, iż stara się wyglądać przekonująco.* - Wybacz tę chwilę słabości... Nie nawykłam do towarzystwa mężczyzn... *rzekła śmielej* - Nie myśl o mnie, iż słabam kobietka... *podeszła kilka kroków do niego, by stanąć tuż obok* - Gdybyś mógł mi pomóc... *urwała patrząc na niego, jakby go oceniając* - Chociaż wątpię byś sobie poradził... Zapewne sił nie masz za wiele... *rzekła wątpiącym głosem, zupełnie już zapominając, iż chwilę wcześniej szlochała. Musiała zdobyć to czego chciała. Choćby ostatecznie miała dojść do celu po trupach* - Lecz jeśli byś się skusił, miałabym dla ciebie nagrodę...*teraz już cicho zamruczała mu do ucha*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Khayman




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:23, 12 Lut 2007    Temat postu:

* Patrzył na nią - raz gniewnie, raz nieco butnie, cały czas jednak czuł, że czegoś od niego oczekuje, ale wprost powiedzieć nie chce, w czym rzecz. Gdy jej szept otarł się o jego ucho, dreszcz go przebiegł... rozkoszny i niepokojący, ale taki sam, jak na drodze czuł, gdy go na pozór - jak się teraz okazało - uwodziła. *
Słaby jestem Pani, gdy o bitkę chodzi. Jeśli potrzebujesz rębajły - zleś trafiła. Ale tu * to mówiąc w czoło się popukał * siłę swą noszę. Jeśli więc podstępu trzeba, trafiłaś dobrze. Co zaś nagrody się tyczy...
* uśmiechnął się dość ładnie, choć nie bez cienia złośliwej satysfakcji *
Wyduś najpierw w czym rzecz. Przecie nie będziem o warunkach mówić, gdy probemu Twego natury nie znam?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daeshea
Dziecko Lasu



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gród Karmadur

PostWysłany: Pon 20:31, 12 Lut 2007    Temat postu:

- Jeśli tak prawisz... *rzekła odsuwając się od niego.* - Potrzebuję byś odzyskał dla mnie pewną rzecz... Sztylet... *spojrzała na niego zadowolona z jego słów* - Odzyskaj go dla mnie... Kryształowy sztylet... Ma go Nimorn, Dowódca tegoż Grodu... *wyraz jej oczu gdy to mówiła stał się zimny i zawzięty, lecz szybko się opanowała* - Zdobądź go dla mnie... A nie pożałujesz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Khayman




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:31, 13 Lut 2007    Temat postu:

* Spojrzał na nią, uśmiechnął się paskudnie. *
Odzyskał? Chcesz powiedzieć, że Nimorn coś Ci ukradł? Hm.. a wydawał się taki szlachetny... Nic to, okraść złodzieja, to dopiero gratka.
* przyjrzał się jej uważniej, na jej zimno, zawziętość - kontrasty jakie się w niej zbiegały robiły piorunujące wrażenie. Jeszcze przed chwilką przecie tak wspaniale czuła się w roli zagubionej istotki. A wcześniej jeszcze - była tak kokieteryjna i słodka... Ech, kobiety - westchnął w duchu, głośno zaś rzekł. *
Nie przypuszczam, by Nimorn oddał mi go, spodziewa się pewnie, że właścicielka może próbować go odzyskać... Znałem jednakowoż poprzednią panią na grodzie, Siri, może dzięki tej znajomości uda mi się doń zbliżyć i wypytać o sztylet - a stąd krok już jeno do jego wykradzenia...
* Spojrzał jej głęboko w oczy, pokręcił głową. *
Mimo to - zadanie proste nie jest... Co zyskam, gdy Cię w tem wyręczę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daeshea
Dziecko Lasu



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gród Karmadur

PostWysłany: Wto 17:37, 13 Lut 2007    Temat postu:

*Zacisnęła mocniej usta słysząc jakże często to imie. Jednak znów szybko się opanowała i twardo spojrzała na mrocznego elfa* - Zrobisz jak uważasz, lecz sztylet muszę odzyskać. *uniosła lekko kąciki ust* - Co do twej nagrody... *wzruszyła ramionami* - Cóż byś chciał dostać? *spytała kuszącym głosem*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Khayman




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:22, 14 Lut 2007    Temat postu:

* Westchnął ciężko. *
Nigdy nie lubowałem się w targach. Przeto po prostu spróbuję, a jak się uda - sama ocenisz ile wart mój wysiłek. A jak się nie uda - kwestia nagrody sama przestanie istnieć.
* Jej kuszący głos tym razem nie zrobił na nim żadnego wrażenia, zbyt wiele było zmian, by ufał temu co widzi i słyszy. Sam nie rozumiał, czemu w ogóle chce jej pomagać. To pewnie jego wrodzona słabość do niewiast urodziwych. W duchu przeklął więc cały ród kobiecy. *
Nimorn, kryształowy sztylet. Jakieś znaki szczególne? * uśmiechnął się szelmowsko świadom, że pan grodu raczej nie ma całej kolekcji kryształowych sztylecików. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daeshea
Dziecko Lasu



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gród Karmadur

PostWysłany: Śro 14:35, 14 Lut 2007    Temat postu:

- Po prostu zdobądź sztylet, nie interesuje jak to zrobisz. *w jej głosie poczęły pojawiać się z trudem skrywane nutki irytacji* - Pamiętaj, iż zależy mi na czasie... Więc spiesz się *na jej twarzy nadal gościł ten leciutki, delikatny uśmiech, lecz oczy pozostawały zupełnie zimne, nie pozostawiając cienia złudzeń, co do jej postawy* - Nie zawiedź mnie...*rzekła twardym głosem, tak bardzo nie pasującym do jej twarzy* - Idź już... Jak zdobędziesz sztylet... Nie szukaj mnie, sama cię znajdę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Khayman




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:30, 14 Lut 2007    Temat postu:

* Prychnął, słysząc jej słowa dumna i przesączone z trudem krytą groźbą. Przyznać musiał, że ambicję jego podjudziła. *
Mnie znajdziesz? A co ze sztyletem?
* ręką machnął. *
A niech będzie. Ruszam, obaczym co z tego wyjdzie. W najgorszym wypadku - troszkę chaosu. A tego nigdy za wiele...
* na jego twarz uśmiech wpełzł brzydki, okrutny. Jakby wbrew swem słowom, pomachał do niej jakby się z dzieciną jakowąś żegnał i ruszył w stronę bram grodu. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daeshea
Dziecko Lasu



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gród Karmadur

PostWysłany: Śro 15:36, 14 Lut 2007    Temat postu:

*Patrzyła za nim jak odchodzi. Już nie kryła swych uczuć, uśmiech z twarzy znikł, za to pojawiła się na czole gniewna zmarszczka. Westchnęła cicho z bezradności i furii jaka ją ogarniała na myśl, iż musiała polegać na innych. Podejrzewała jednak, że skończy się to inaczej i sama będzie musiała odzyskać sztylet. Teraz trzeba było odpocząć i pomyśleć jak dostać się do grodu. Gdy dojrzała, że elf znikł jej za drzewami, ruszyła obejrzeć mury Grodu. Może istniało jakieś przejście ukryte lub inna droga dostania się do środka.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gród Karmadur Strona Główna -> Przed bramą Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin