Gród Karmadur

Nimorn

* Strażnik popatrzył na podjeżdżającego, a skinąwszy mu otworzył bramę i przepuścił. Gdy ten odalił się od Grodu zamknął na powrót wrote. *

Bartimeus

--Witam Cię panie* zakrzyknął do strażnika* - Wpuśćże poczciwego wędrowca , bym mógł zagościć w waszych progach*odrzekł czekając na decyzję stróża*

Nimorn

* Popatrzył na przybysza, po czym otworzył wrota szerzej. *
- Wyglądasz uczciwie, Panie. Wejdź więc i rozgość się w Grodzie. * Gdy wędrowiec minął go skonął głową z lekkim uśmiechem, po czym zamknął wrota. *

Norticus

*Na szarym koniu podjechał posłaniec i krzyknął*
-Czy to gród Karmadur?? Mam wiadomość dla Lady Siringi od mości Norticusa. Otwórzcie bramę jeśli łaska.

Siringa

*Strażnik otworzył pospiesznie drzwi.*
- Wjeżdżajcie Panie..* przepuścił jeźdźca poczym zamknął za nim wrota*

Frey

*to miejsce było dla niej takie nowe, więc przyglądała mu się uważnie. Nie była jeszcze tutaj, więc rozglądała się na wszystkie strony podziwiając dzieło swej siostry*

Siringa

*Strażnik wychynął znad bramy*
- Kim jesteści i co was tu sprowadza? * krzyknął głośno*

Frey

*uśmiechnęła się niepewnie* Jestem Frey siostra pani Liriel... *zawołała* Szukam jej... *dodała szybko*

Siringa

- Pani Grodu jest u siebie...* krzyknał schodząc na dół. Po chwili brama otworzyła się.* - Witajcie zatem w Grodzie Karmadur...* przepuścił kobietę, zamykając za nią wrota*

Frey

*Frey skierowała Błyskawicę przez bramę, lecz gdy ją przejechała poczuła się nagle taka opuszczona i zdezorientowana*

Feanor

*Jeździeć kłusem przybył pod bramę. Strażnik widząc to otworzył bramę. On tylko przebył ją i zniknął za horyzontem. *

Norticus

*Powoli acz zdecydowanie podjechał pod bramę. Wyglądał inaczej. Starą kolczugę zastąpiła teraz misternie wykonana zbroja z czarnych łusek. Słońce odbijając się od niej przyjmowało lekkozielone zabarwienie. Nie zmienił się tylko stary kaptur nakrywający głowę. Zsiadł z Ferr i zapukał kołatką trzy razy i krzyknął.*
-Strażniku otwórz bramę!

Siringa

* Strażnik wyjrzał zza murów. Widząc znajoma postacć otworzył bramy Grodu* - Witajcie Panie z powrotem!

Norticus

*Uśmiechnął się pod nosem i przekroczył wrota prowadząc za cugle konia.*

Threzgol

*Erthol idący od strony parku, zawołał do strażnika, dochodząc do bramy*
-Otwórz wrota, dobry panie. Muszę szybko wyruszyć w podróż.